wtorek, 17 października 2017

[3] Wyprawa po zdrowie do wielkiego miasta i jeszcze większego miasta












Z racji tego, że czułam, iż było ze mną coś nie tak, wyruszyłam szukać porady w wielkim i jeszcze większym mieście. W wielkim mieście pani doktor wysłała mnie na USG do jeszcze większego miasta, bo „jak będzie zrobione USG będziemy wiedzieć co się dzieje i wdrożymy leczenie”…no i wdrożyliśmy. USG pokazało torbiel litą, dwudzielną, mięśniaki, inne torbiele… I zaczęło się leczenie – tabletki, tabletki…a co za tym idzie kolejne wizyty i kolejne papierki z mojego portfela. Po 5 miesiącach cudowna poprawa wg. lekarza, a jak pobolewało tak i pobolewało. Taka moja uroda. Wątpliwa. Buch… znów pomyłka (tak mówię z perspektywy czasu).

[2]Kręciłam się w kółko…












Wróćmy… październik 2016 wizyta u gastrologa, ból w lewej dolnej części brzucha. Diagnoza: jelita w porządku, ale jest duża torbiel na lewym jajniku – konieczna wizyta u odpowiedniego specjalisty. Pędem do owego „specjalisty”, bo pojawiły się dziwne plamienia – diagnoza: mała torbielka, bez znaczenia i nie mogłaby dawać bólu. Jako że należę do tej grupy pacjentów, którzy nie polegają na jednym lekarzu udałam się do innego, podobno rewelacyjnego. No i był rewelacyjny! Luzacko podszedł do mnie, żartował na pikantne tematy… ups. czasami wprawiając mnie w zażenowanie, uświadamiał mnie jak ważny jest sex dla prawidłowego funkcjonowania ciała kobiety. Owszem miły, delikatny w badaniu. Rozmowa rozmową… dostałam skierowanie na badanie USG.Wynik badania USG: torbielka! na lewym jajniku, reszta narządów w jamie brzusznej bez zmian. Szczęśliwa, że nie jest źle wracam do „super” lekarza… no i wyszło szydło… „Jest pani jeszcze młoda, jajniki prawidłowo pracują proponuję zabezpieczenie się.( Innymi słowy SPIRALA!!!) Oczywiście bóle znikną, unormuje się gospodarka hormonalna. Nie ma czym się martwić.” Podziękowałam, z grzeczności…nad wkładką pomyślę – powiedziałam. OCZYWIŚCIE NIE POMYŚLĘ!!!
Może i jestem blondynką, ale nie głupią. Pan doktor nie przekonał mnie do swojej teorii i nie uspokoił. Bóle dalej odczuwałam…