środa, 29 sierpnia 2018

[31] Bóle fantomowe i nie tylko















Trzymam się, trzymam, ale... no właśnie zawsze jest to "ale". Zawsze coś powoduje, że wracają niechciane wspomnienia. Nie da się od nich uciec. A uciekam ciągle...
Anna GZ z FB napisała : " Dziewczyny, ja chyba trochę świruję za każdym razem, jak coś tylko mnie boli i teraz znowu. Czy to normalne, że średnio kilka razy w miesiącu coś kłuje mnie tak na wysokości wzgórka łonowego? W miejscu jajników też często coś takiego czuję. Nie mam jajników, węzłów chłonnych okolicznych i macicy. Usg miałam pół roku temu i nie wiem czy nie powinnam się wybrać znowu?" I tu się zastanawiam... cieszyć się  czy nie. Mnie też bolą moje wnętrzności, których nie mam. Psychoza? Strach?

Wieczór, dzisiaj stopy  bolą mnie okropnie, leki jakoś tak słabo uśmierzają ból. Nie mam pojęcia jak jutro się zwlokę z łóżka. Póki co marna to pociecha,  że to kiedyś minie mi ta przypadłość pochemiczna.
Opuchlizna wieczorna pięknie "modeluje" moje kostki, takie sobie bolące baldaski. Jak macie dziewczyny jakieś pomysły, jak uśmierzyć ból napiszcie tu, albo na mail.Przytulę każdy pomysł.
 Mi niekonwencjonalne sposoby już się skończyły...masaże wodne i na sucho, dreptanie po piasku, chodzenie boso, jakieś maści. Masakra!!!
Ale cóż... wstaję, zaciskam zęby i idę. Moje podejście do życia bardzo się zmieniło, przewartościowało. Cieszę się każdym dniem. Co tam brak kasy, co tam gorsze ubranie czy fryzura  -ważne jest tylko to co mam, a mam najbliższych.
Ups poruszyłam temat fryzury. Hehe jestem na głowie jak owieczka. W życiu  nie miałam włosów kręconych, teraz kręcą się na potęgę. Zatem prawdą jest, że włosy po chemioterapii odrastają niekoniecznie i to bardzo często diametralnie inne od tych, które miałyśmy przed chemią. Najgorsze jest to, że ja z tym moim barankiem nic zrobić nie mogę. Liczę na inwencję twórczą mojej pani fryzjerki, może ona coś wykombinuje :)
Moje samopoczucie coraz gorsze, z uwagi na zbliżający się termin wizyty kontrolnej u onkologa - 10 września. Boję się, ale się uśmiecham.Trzymajcie kciuki.